Sezon za pasem…
2018-04-28 11:51:00
Wczoraj późnym popołudniem zamierzałem przed nadchodzącą majówką wykonać kilka prostych czynności. Ładna pogoda zachęciła mnie do umycia samochodu, ale jak się okazało takich osób było więcej. Zarezerwowałem więc kolejkę w myjni i pojechałem na drobne zakupy. Jak na piątkowe popołudnie w mieście ruch większy niż zwykle. Wjechałem na rynek, a tam sporo samochodów z tablicami rejestracyjnymi spoza powiatu kościerskiego. Pomimo popołudniowej pory zobaczyłem wielu krzątających się pracowników okolicznych restauracji przygotowujących sezonowe ogródki. Skoro wszyscy pracują to trochę mnie zdziwiło, że nie widać służb miejskich.
Moją uwagę zwróciła duża grupa osób w okolicach figury Remusa - naszego flagowego znaku promocyjnego ładnie prezentującego się w zachodzącym słońcu. Widać było, że są to przyjezdni. Patrząc na rynek pomyślałem jednak, że to jednak kiepska wizytówka przed sezonem. Przy figurze Remusa (delikatnie mówiąc) bałagan i brud ze starymi niedopałkami papierosów włącznie, ostrzegawczy pachołek, a pod nim jakaś głęboka dziura w bruku, nieczynna fontanna ze śladami niechlujnie prowadzonych prac. Zniechęcony tym widokiem postanowiłem wrócić do myjni z myślą, że jeszcze zrobione zostaną porządki na rynku. Jednak szybko dotarło do mnie, że to nie tylko na rynku jest wiele do zrobienia. Na urządzeniach należących do miasta stare plakaty, uwagę zwracają brudne, pordzewiałe i krzywo ustawione tablice i znaki drogowe rozmieszczone często bez ładu i składu.